Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zza pleców
|
|
Mecz Polska - Brazylia.
Piłkarze Brazyli wchdoza do szatni. Patrzą - a tam tylko jedna koszulka dla Ronaldo. No to mowia mu - "Ronaldo, dobra bedziesz gral sam". Reszta druzyny poszla do pubu na piwo..
Ronaldo sam bez bramkarza niezle sie spisywal..
Reszta druzyna w pubie po jakims czasie wlaczyla telegazete zeby zobaczec jaki wynik - 0:1 dla brazyli (34' Ronaldo)
noto sie ciesza.. jakis czas pozniej patrza a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83' Rasiak).
Nastepnego dnia spotykaja sie z Ronaldo i mowia:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramke? Przeciez tak dobrze ci szlo...?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldo - w 46' dostalem czerwona kartke...
Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej
odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy
wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
- Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do
bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do
trenera Janasa:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce,
mam tu żonę,
dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku
lepiej niż niejeden Polak!
Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
- Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.
Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle z krzaków wyskakuje wilk - stary zbereźnik i mówi:
- Ha Kapturku !!!!!!! Teraz cię pocałuję tam, gdzie jeszcze nikt cię nie całował !
Kapturek patrzy na niego i mówi:
- Chyba, kurdę, w koszyk
Sala operacyjna, pacjent leży na leżance, podchodzi anastezjolog.
- Dzień dobry, dzisiaj ma pan operację, będę pana usypial, ale mam jedno pytanie. Czy leczy pan w naszym szpitalu prywatnie, czy na kasę chorych?
Pacjent na to:
- Na kasę chorych.
- No to aaa... kotki dwa....
Mąż wraca do domu i od progu krzyczy:
- Kochanie trzafiłem "6" w totolotka.
Żona siedzi bez żadnej reakcji.
- No kochanie nie cieszysz się? Wygrałem w totolotka, będziemy bogaci.
A żona smutnym głosem:
- Mamusia mi zmarła.
A mąż na to:
- o kur*** KUMULACJA!!!
Pewien ksiądz ma odprawiać swoją pierwszą mszę. Jest bardzo zdenerwowany więc tuż przed rozpoczęciem popił troszkę na rozluźnienie. W porządku- masza udała się, on zrobił, co do niego należało. Wraca na plebanię a tam znajduje list do niego:
Drogi bracie!
Ja rozumiem, że mocno się denerwowałeś, ale za następnym razem nie pij tyle, bo:
- Na krzyż trzeba po imieniu a nie "to duże T"
- Maria magdalena była jawnogrzesznicą a nie k***ą
- Na krzyżu wisi Jezus nie Kaligula
- Jezusa ukrzyżowali Żydzi a nie Indianie
- Inicjatywa, by ludzie klaskali była imponująca ale tańczyć makarenę i robić "pociąg" to już była lekka przesada
- Grzesznicy idą do piekła a nie "w pizdu"
- Na Judasza nie mówi się "ten sku***yn"
- Opłatek jest dla wiernych i nie służy jako deser do wina
- Na zakończenie mówi się "idźcie z Bogiem" a nie zjeżdża się na dół po ambonie
- "Ten obok w czerwonej sukni" to nie był tranzwestyta- to byłem ja!
Moi mili, obecnie znana deklinacja poszerzona zostala o dodatkowe odmiany:
1. Mianownik - kto? co?
2. Dopelniacz - kogo? czego?
3. Celownik - komu? czemu?
4. Biernik - kogo? co?
5. Nadrzednik - z kim? z czym?
6. Miejscownik - o kim? o czym?
7. Wolacz - o!
8. Intymnik - kto z kim?
9. Wygryznik - kto kogo i dlaczego?
10. Lapownik - kto komu ile?
11. Przypierdolnik - komu? w co?
12. Przypierdolnik materialny - komu? w co? za ile?
13. Powodnik - dlaczego ja?
14. Dziwnik - ke?
15. Rzadownik - kwa? kwa?
16. Zlodziejnik - komu? gdzie? ile?
17. Politycznik - koalicja? z kim? dlaczego? po co?
18. Powybornik - co ja kurwa zrobilem?
Pani zadaje dzieciom pytanie:
- Od jakiego warzywa łzawią oczy?
Na to wyrywa się Jasiu i wrzeszczy: Od ziemniaka!
- No nie Jasiu chyba miałeś na myśli cebulę...
- Nie prosze pani, pani nigdy ziemniakiem w jaja nie dostała...
Przychodzi facet do zakładu pogrzebowego i mówi, że chciałby zamówić trumnę.
- Nie ma sprawy, odpowiada szef, mamy z mahoniu, ze złoceniami, jedwabne poduszki....
- No może coś tańszego ....
- Nie ma sprawy. Dąb, escetyczne wzory, bawełna ...
- Nie, nie.... Coś jeszcze tańszego ...
- Nie ma sprawy. Sosna, bez ornamentów, papierowa poduszka ...
- Nie, to nie to.... Powiem wprost. Chodzi o teściową ...
- To trzeba było mówic od razu. Nie ma sprawy. Niech pan ją przyniesie a my dorobimy uchwyty.
Żona rozmawia w łóżku z mężem.
- Co zrobisz jak umrę?
- Nie wiem.
Po minucie żona pyta:
- Czy ożenisz się z inną??
- Chyba tak.
- I będziesz z nią chodził tam gdzie ze mną??
- Chyba tak.
- I bedziesz z nią mieszkał w naszym domu??
- Chyba tak.
- I będzie korzystać z mojej kuchni??
- Chyba tak.
- I będzie spać w naszym łóżku??
- Chyba tak.
- I będzie nosiła moje szpilki??
- Nie! Ona nie lubi szpilek!
Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w dupie - wracajmy!
Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak rodzą się geniusze.
- Sylwestra spędziłem na Kanarach, mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo ...
- A ja byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspaniałego.
- A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna...
Idą do nieba 4 zakonnice.Przed bramami niebios stoi anioł.
Zadaje taki pytanie:
Anioł:Czy dodykałaś męskiego członka?
1 zakonnica:Tak.Tym palcem.
Anioł:Zanuż tego palca w teo oto świętej wodzie.
Zakonnica 1 zrobiła to i poszła do nieba.
Anioł pyta się drugiej.
Anioł:Czy dodykałaś męskiego członka?
2 zakonnica:Tak.Tą ręką.
Zrobiła to co 1 i poszła do nieba.
4 zakonnica:Hej ja tego nie wypije jeśli ona zanuży w tym dupe.
Przychodzi mały Jaś do taty i pyta się
- Tato czym się różni praktyka od teorii?
- Idź się spytaj swojej mamy czy przespała by się z Bradem Pitem za 500 tyś dolarów?
- Mama powiedziała, że tak
- To teraz idź do swojej siostry i spytaj się czy przespała się z Bradem Pitem za 300 tys dolarów
- Siostra powiedziała, że tak
-No to idź do swojego brata i spytaj się czy przespałby się z Bradem pitem za 200tys dolarów
-Powiedział że tak
- No i widzisz synu, w teori mamy milion dolarów, a w praktyce dwie kurwy i pedałą...
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i pyta się sprzedawcy
-Czy macie tygrysy?
-Nie przykro mi ale nie mamy, ale po co panu tygrys?
-Potrzebuje na teściową.
-A to polecam pelikany, z resztą proszę spojrzeć. Pelikany na stół.
Pelikany rzuciły się na stół i po piętnastu sekundach stołu nie było.
-Dobrze biorę.
Facet wraca do domu z pelikanami. Przychodzi do niego teściowa, patrzy się na niego jak na debila i pyta się:
-Na chój ci pelikany...?
Do właściciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad.
- Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody?
- Jasne, ale przecież ty masz własną studnię!
- No, ale wpadła do niej teściowa i woda sięga jej tylko do brody...
troszke kawałów xD
|
|