Przeczytałam wasze opinie i twierdzę, że prawdopodobnie Dropsik wróci w siódmym tomie i okaże się, ze Severusik go nie zabił. Tylko nie wiem jak jest to możliwe. Mogło być tak, że powiedział Avada Kedavra a rzucił w niego jakimś niewerbalnym, oszałamiaczem zielonego koloru.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 11:05, 13 Maj 2006
P
Auror
Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
najpierw mogl rzucić jakiś oszałamiacz a pottem Wingardium Leviosa.I wtedy Dumbledor jak spodał mógł sie zamienić w jakieś zwierzę.Możliwe że jest animagiem.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 11:20, 13 Maj 2006
canducus
Członek Zakonu Feniksa
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 1527
Przeczytał: 0 tematów
Bo Dumbel jest cholernym manipulatoirem i chciał mieć asa w rękawie? Zresztą, ja się nie znam. Nie cierpię Dropsa, ale mimo wszystko troche mi go brakuje. Mam nadzieję, że wróci. Może niekoniecznie cały, może niekoniecznie zdrowy, ale wróci.
Ja z pewnej strony chciałabym żeby wrócił, ale z drugiej to nie. Nie lubię jego postaci, taki eh...fanatyk mugoli i dropsów, wiecznie spokojny, i opanowany. Dobry dziadek Nie ma takich ludzi Ale z innej strony, to byłoby dobre, żeby wrócił, gdyż przynajmniej by się coś działo, a tak to może być won tek główny, jak Potter niszczy dusze voldemora A to byłoby monotonne i to bardzo
Monotonne by było... Masz rację. Dumbel jest taką "podzieloną" postacią. Ale cóż robić? Tylko te jego dropsy... Łee... Ja też je lubie, ale bez przesady. Zostanę jednak przy swoim - niech Dumblo wróci. Nie obrażę się, jak będzie troszkę uszkodzony...
Dumbledor jest za twardy. A pozatym był dość poteżny. Ja popieram chipoteze,że tonie był dumbledore tylko ktoś kto go udawł powiecmy dzięki eliksirowi wielosokowemu. A nasz dyrektor jest animagiem i to on był feniksem który pojawił się na pogrzebie.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 20:00, 07 Maj 2007
Laukaz
Ulubieniec McGonagall
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
A nie pomyśleliście, że to nie Drops był na tej wieży, tylko ktoś pod działaniem Eliksiru Wielosokowego?? Tak może być, a Snape mógł nic o tym nie wiedzieć, podobnie jak Harry
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 20:26, 07 Maj 2007
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Ej to niezła hipoteza. Ale jak wyjaśnisz to że Alus był z Harrym po tego Horokusa? No i ktoś musiał zginąć... No i pojawił się portret dropsa w gabinecie
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 22:19, 11 Maj 2007
Laukaz
Ulubieniec McGonagall
Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Kochanie, Może ten portret to też podpucha? A może ten facet co był z Harrym po Horucruxa to nie był Albus, tylko jego brat Aberforth Dumbledore?;)Pomyśl
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Sob 14:26, 12 Maj 2007
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
No mógłby być. Ale w sumie to tylko Albus i Harry wiedzieli o tych Horokusach bo przecież Drops nie pozwolił Harryemu o tym nikomu oprócz świętej trójcy mówić... No i ewentualnie Voldi i R.A.B
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Śro 16:00, 16 Maj 2007
HelQa
Gość
Nigdy nie patrzyłam na to z tej strony, ty rzeczywiście możesz mieć racje
fajnie by było bo śmierć tego bohatera naprawde mną wstrząsnęła. Dlaczego uśmiercili akurat jego niemugł to być Snape?!
Fakt smierć Dambledora zrobiła zamieszanie wśród czytelników. Przez pewnien momet miałam nadzieje, ż ebyło tak jak to opisałaś w głównym poście, ale potem zaczełam mieć watpliwości, ponieważ czytałąm internetową wersje i każdy zmarły derektor ma swój portret, a tam właśnie Harry rozmawiał z Dambledorem ...
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach