Dyskusje na temat Harryego Pottera
Dyskusje na temat Harryego Pottera
Rejestracja
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj
Forum Dyskusje na temat Harryego Pottera Strona Główna
->
Pisanie na śniadanie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Wybierz forum
Harry Potter
----------------
Opowieści dziwnej treści
Opowiadania
Spostrzeżenia
Pytania i Odpowiedzi
Mapa Huncwotów
Dział Ksiąg Zakazanych
Śmierciożercy
Zakon Feniksa
Wielkie Pogadanki, czyli coś z niczego
----------------
Lekcje Zaklęć
Magiczne dowcipy Weasleyów
Klub pod Skrzyżowanymi Różdżkami
Gry forumowiczów
Kilka nutek
Wyzwania Poetyckie
Dział Artystyczny
----------------
Pisanie na śniadanie
Bazgrołki
Fantasy
----------------
Książki
Filmy
Inne światy
Anime i Manga
Sprawy Dotyczące Foum
----------------
Regulamin
Ulepszenia
Ostrzeżenia
Nowości i informacje
Przemijamy
Przegląd tematu
Wysłany: Śro 19:34, 09 Maj 2007
Temat postu: Laukaz - Adept Mocy
Laukaz
Rozdział I
Planeta Courscant, stolica galaktycznej Republiki, piękne duże miasto, wieżowce sięgają aż po chmury, wszędzie pełno statków, począwszy od małych frachtowców, skończywszy na wielkich krążownikach republikańskich. Tutaj właśnie zaczyna się nasza opowieść, na arenie Senatu Galaktycznego, w tej chwili odbywały się wielkie obrady dotyczące sprawy rady Zakonu Rycerzy Jedi, wiele siedzeń było zajętych przez Bothan, jeszcze więcej przez Twi`leków, na podwyższeniu wyróżniającym się z tłumu siedział starszawy mężczyzna w długiej ciemnobordowej szacie, twarz miał poważną, jednak rozoraną przez zmarszczki, ręce nerwowo zaciskały się na poręczy fotela, na którym siedział, światło oświetliło jego twarz, nie słuchał co mówią senatorzy z dalekich stron Galaktyki. Tym człowiekiem był Najwyższy Kanclerz Republiki Finis Valorum, po jego skroni spływały krople potu.
W tej chwili na podium areny wszedł wysoki biały mężczyzna, klatka piersiowa była wypięta do przodu, on sam emanował niesamowitym spokojem i charyzmą
- Mistrzu Thrysta, co Masz nam do powiedzenia? – zagrzmiał Kanclerz.
- Szanowni Senatorowie, jak wiecie Republika przechodzi kryzys, cały czas jesteśmy atakowani przez Flotę Lorda Sithów Dartha Silvana, Rycerze Jedi sami nie ochronią Republiki, ponieważ jest nas mało, dodam, że jesteśmy strażnikami pokoju, nie żołnierzami.
- Co proponujesz Mistrzu Jedi? – spytał Kanclerz.
- Proponuję nabór do Akademii Jedi, z każdej możliwej planety, musimy pokonać Silvana a w obecnym stanie nie damy sobie rady, z każdej planety w każdym układzie na pewno są ludzie, którzy mogliby się szkolić na przyszłych obrońców Galaktyki.
W tej chwili wtrącił się Twi`lekiański mężczyzna, jego skóra była cała żółta, usta wykrzywił w grymasie niedowierzania.
- Sugerujesz pobór dzieci Mistrzu? – spytał głębokim basem. – A co jeśli Ci adepci skuszą się odrazą jaką jest ciemna strona mocy?
Mistrz Thrysta nie zastanawiał się nad tym, faktycznie na ciemną stronę przeszedł już jego uczeń, obiecujący Jedi, teraz najpotężniejszy Sith.
- Wiem, że to nieroztropne co teraz powiem, ale proszę o jedno : Zaufajcie mi, nie mamy wielkiego wyboru, Sithowie z każdym dniem są coraz silniejsi i jest ich więcej, natomiast Zakon Jedi jest w mniejszości, jeśli mamy przetrwać musi być nas więcej.
- Co na to powiecie senatorowie? – ozwał się Kanclerz. – Ja sam nie zdecyduję mistrzu, nie chcę postępować wbrew woli senatu. Kto z Was czcigodni członkowie tej wspólnoty jest za?
Odezwali się wszyscy, Mistrz Thrysta odetchnął z ulgą
- Zatem zgoda, masz naszą zgodę, jeszcze dzisiaj rozpocznij nabór.
- Tak jest Panie. – rzekł Jedi, po czym ukłonił się i oddalił, brązowy płaszcz powiewał za nim w obecności gigantycznych wentylatorów jakie klimatyzowały salę.
Tymczasem na odległej planecie Utapau młody chłopak imieniem Laukaz nie podejrzewał, że czeka go coś co odmieni jego życie na zawsze.
Witam, to nowe opowiadanie, jak zapewne zauważyliście dzieje sie w uniwersum "Gwiezdnych Wojen", zachęcam do czytania, i szczerych komentów
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001-2003 phpBB Group
Theme created by
Vjacheslav Trushkin
Regulamin