Dyskusje na temat Harryego Pottera

no cóz, wygląda na to, że jestem bardziej wybredny Smile

Ja bym powiedziała, że po prostu mamy inne gusta, ale nazywaj to jak chcesz - opowiadania, które mi się podobają, a nie są z forum Mirriel można policzyć na palcach jednej ręki. Przewinęłam się już przez wiele for, ale do Mirriel zawsze będę miała sentyment Wink

no cóz ja się pokłuciłem o jedno opowiadanie na Mirriel i raczej nie będe miał dobrych wspomnień z tym forum, ale mniejsza o to, w końcu czytałem tam tylko opowiadania, a swoją drogą nie wiesz może, czy będzie druga część opowiadania Krok po kroku? Bo tak fajnie się zapowiadało i na razie nie ma wiadomości od suski Sad

a swoją drogą czytałaś może to opowiadanie? Bo pisałaś, że nie masz co czytać [link widoczny dla zalogowanych] inne opowiadania, które czytamy są w mapie Huncwotów Smile

Czytałam "Wybrańców Zniszczenia" i wszystkie inne, które są w linkach, i wszystkie które są w linkach tych wszystkich innych, i... Zresztą, powiem po prostu, że ostatnio miałam niesamowity apetyt na alternatywne szóste części Wink

Nie wiem nic o "Krok po kroku", chociaż chętnie bym przeczytała drugą część... Ale Suski na razie milczy Sad

a szkoda, pisanie szo jej super. Ja za to ostatnio czytam alternatywy pierwszych części Very Happy

chociaż jak na razie jedyna warta uwagi według mnie jest alternatywa Dandsa. Podoba mi się pomysł z elfem.

Z regułu czytam tylko 6 części, bo nie lubie pomysły z Horkruksami, czy jak to się tam pisze. Ogólnie nie podoba mi się 7 część Rowling Confused

Chyba 6 część Rowling Wink

Mi też nie podoba się ten pomysł z horkruksami, więc siódne części czytam raczej rzadko... Jak na razie jedyna sensowna to "Harry Potter i Oko Merlina".
A co to za alternatywa, bo chyba nie kojarzę. Mógłbyś podać adres?

tak, chodziło mi o 6 część Rowling Embarassed

mały błąd

[link widoczny dla zalogowanych] o tej alternatywie pisałem

Ooo, to jak tylko znajdę chwilkę to biorę się za czytanie Wink

Nareszcie coś do roboty <hurra!>

hehe, niestety ja nie mam co czytać Sad

jak już mówiłem nic się nowego nie pojawia, albo wyjechali albo nie mają weny Sad

Masz rację... Mnóstwo tych fanficków jest, ale nowe już prawie nie powstają. Trzeba się zadowolić jeszcze nie przeczytanymi starociami Wink

no cóż ja tak nie potrafie, dla mnie opowiadanie musi być cud miód, żebym mógł je z przyjemnością przeczytać Smile

jak na razie Twoje opowiadanie się kwalifikuje na perfekcyjne więc nawet nie próbuj nie pisać, albo tracić weny Wink

bo się pochlastam

Moje opowiadanie perfekcyjne? Jak dla mnie wiele mu brakuje do perfekcji... Ale bardzo mi miło to słyszeć, bo to pierwsza moja próba zaprezentowania komuś mojego pisarstwa Very Happy

Dla mnie wystarczy, że opowiadania będzie miało "to coś" Wink

no cóż, jak dla mnie ma to coś, jaby nie miało to bym nie czytał i nie komentował, chociuaż ostatnio nie mam pomysłu na komenty Confused

może dlatego, że nie mam do czego się doczepiać?

Ach, jak ja lubię się pastwić nad amatorami pisarskimi (chociaz sama jestem amatorką, jakby na to nie patrzeć). Ja ogólnie rzadko komentuje fanficki, musi mi coś naprawdę wpaść w oko Wink

heh, to chyba jednak nie będe próbował pisać dalej mojego opowiadania, tak dla własnego bezpieczeństwa, co prawda nie rozkręciłem się jeszcze i nie wstawiłem nic nigdzie ( na razie grzeje się na laptopie ojca ) ale mam taki zamiar jak napisze pierwsze 5 rozdziałów

Ale ja to robiędla ich własnego dobra - po prostu wytykam błędy - oni są zadowoleni, bo wiedzą co robią źle, i ja jestem zadowolona, bo mogę się wyżyć.
Nie namyślaj się, tylko pisz i wklejaj! Chętnie przeczytam Wink

całe szczęście pozbyłem się rodziców i brata z domu, na nieszczęście razem z laptopem Sad

ale jak wrócą to postaram sięcoś dodać, może najpier wkleje tutaj, a dopiero potem na bloga, nie wiem, z resztą ten ff po wstał pod wpływem chwili, tak samo jak opowiadanie moje i Siaby

http://www.harryronhermiona.fora.pl/viewtopic.php?t=128

Mój ff też napisałam spontanicznie Very Happy

A ja siedzę w domu z babcią :/ Dobrze chociaż, że rodziców nie ma.

heh, ja siedze sobie w domku sam z dobrym zimnym piwkiem i lecze kaca, wczoraj był mały zjazd rodzinny:D sama rozumiesz, z niektórymi widuje się tylko raz na rok, więc wypadało by to uczcić ( chyba tak się pisze ) nie podobało mi się tylko to wczorajsze słońce, za mocne i nie było się na działce gdzie przed nim schować, a w domku nie wypadało siedzieć Confused

och Ice, ja też już nie mam co czytać, a co do "trzeciego czarodzieja' to czytałam, ale takie dziwne jest i nie ciągnie mnie do niego:)