Wylądowałem na ciemnej polance, Siaba zaraz obok mnie. Wokół panuje mrok, wiem, że nie ma leszej istoty nad wampira, która potrafi się w nim poruszać. Ide przodem...
( sorry że tak długo, ale mi skasowało pierwszą wersje, ta jest o wiele uboższa )
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:17, 29 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Jako że Ice widzi lepiej trzymam się nieco z tyłu. Wprawdzie umiem posługiwać sie perfekcyjnie magia bezróżdżkową lepiej nie ryzykować. Wężowy Gród wygląda tak jak ostatnim razem kiedy tu byłam jako sługa Toma. Dochodzimy do bramy. Jest potęzna. Mam nadzieje że Ice zna jakies małe sprytne zaklęcie które otworzy ją bez robienia zbytecznego hałasu
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:22, 29 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Stajemy przed bramą, ja lekko wysunięty do przodu. Patrze na Siabe, lecz widać po jej oczach, że nie ma pojęcia jak otworzyćbrame po cichu. No cóż, czas się eprawdzić, w preszłiści byłem włamywaczem, zobaczymy, czy coś jeszcze pamiętam. Podchodze do bramy bliżej i wyciągam różdżkę. Wskazuje na potężny zamek i szepce:
- Invictius alochomora- modle się w duchu, żeby nie było żadych alarmujących zaklć...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:25, 29 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Udało się. Ice wykonał swoja robotę perfekcyjnie. Weszlismy na teren Voldemorta. Przeszły mnie ciarki. Wspomnienia powróciły. Tortury brata, Mroczny Znak, Test Lojalności. Nie muszę wziąść się w garść jeśli mamy ujść z życiem. Wspomnienia nie daja mi spokoju. Tyle niewinnych osób. Posuwamy sie bezszelestnie do przodu. Zamek, a raczej twierdza robi wspaniałe wrażenie. Patrzę na Ice'a. Wpatruje się posępnym zrokiem w mury. Zapewne zastanawia się jak mamy się dostac do środka.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:31, 29 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Patrze na Zamek, a więc to tu kryje się Lord. Musze przyznac ma gust, w powietrzu aż czuć czarną magię. Czuć jednak coś jeszcze. Krew..... tak, jak ona na mnie działa, chęć mordu od razu mnie otumania, rozglądam się za moją ofiarą. Obok stoi Siaba, och jak bardzo chciałbym zatopić kły w jej szyi. Mój wzrok pada na jej oczy, widać w nich ból, cierpienie, to mnie otrzeźwia, nie wiem czemu, zawsze mnie to podniecało, teraz jest inaczej, teraz gdy nie ma już ..... nie nie czas aby o tym myśleć czas działać. ...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:34, 29 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Muszę sie otrząsnąć. Przyszlismy tu tylko po to by osłabić armie tego potwora. Cholerny Dumbledore powinien juz dawno o tym pomysleć. Wyprzedzam Ice'a wpadłam na pomysł jak beszelestnie dostać sie do Zamku. W pamięni wibruja wspomnienia. Która to była cegła ? Trzecia ? Tak chyba tak. Przykładam dłoń do muru. Przyjemnie chłodny. Intuicja mnie nie zawiodła. Tajne wejście nadal tu jest. Przepuszczam Ice'a. Mam tylko nadzieje że nikt mnie nie zauważył. Uh ... Nienawidze tego tunelu ....
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:40, 29 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Clae szczęście Siaba zna skrót, na głównym wejściu zapwne były jakieś dodatkowe zkalęcia, a nie chciałbym się teraz męczyć. Przepuszcza mnie, co się z nią dzieje, zawsze pierwsza rwałą się do walki, pierwsza razem z Irminą... To wciąż boli. Pomimo tego iż nie żyje od 4 lat staram się o tym zapomnieć, nie moge zapomnieć jej ostatniego pocałnku, krwawego pocałunku. Oberwałą mieczem w serce, nawet ja nie potrafiłem jej uleczyć...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:45, 29 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Idziemy wolno. To miejsce budzi tyle wspomnień. Pamiętam dokładnie wydarzenia z tamtego dnia. śni mi się to po nocach ... Ice, Irmina, ja i Cris .... Czwórka nieustraszonych .... CHolera co sie dzieje. Moje ramię. Lord wzywa ? TO przecież niemozliwe. To nie może byc prawda. Jeżeli przybędzie cały wewnętrzny krąg to z nami koniec. Skręcamy w lewo. Nie jest za dobrze. ZNak nigdy tak nie palił. Cholera. Nic nie widzę. Mam farta że Ice szedł pierwszy. Złapał mnie w odpowiedniej chwili. Potknełam się o coś. Ale co to ?? O boże .... To ciało .... Ale kogo ?
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:51, 29 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Łapię Siabe w ostatniej chwili, wystarczy spojżeć na ciało, by zorientować się kto to. Ból dopada moje serce. Znam go, tak jest to Criss. Odciągam Siabe jak najdalej, żeby nie zobaczyła ciałą swojego brata. Może ludzie uważają mnie za potwora, jestem nim, ale zdaje mi się, że mam więcej ludzkich czuć niż niektórzy. Wystarczy spojżeć na ciał Crissa, lewie je rozpoznałem, a w zasadzie po zapachu jego krwii...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pon 23:57, 29 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Nie rozumiem. Nie mogę dojrzec osoby leżącej na podłodze. Cos jest nie tak. Ice zachowuje sie dziwne. Dlaczego mnie odciąga? Próbuje sie mu wyrwać. Jego uscisk jest jednak silny. Zbyt silny by mu się wyrwać. Tam jest cos czego nie powinnam zobaczyć.
- Lumos - wyszeptałam
Dopiero po chwili do mnie dotarło to co zobaczyłam. Nie .... To nie może być prawda. To przecież Cris ! Ledwo go poznałam. Poczułam jak Ice zwolnił uscisk. Nie .... Nie byłam zdolna utrzymać się na nogach. Runełam koło brata. To przecież nie mogła być prawda. On nie mógł umrzeć. Był moją jedyna rodziną ... Jednynym człowiekiem którego naprawdę kochałam ....
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:03, 30 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Reakcja Siaby jest bardzo podobna do mojej, kiedy odnalazlm Irmine, po prostu straciłe panowanie nad sobą, obudziłem się dopiero w Mungu. Cholerny
drops, mógłmi pozwolić tam umrzeć, jednego cholernego potwora mniej na świecie.
Podchodze do Siaby i szepcze:
-Chodź, nie ma sensu płakać i użalać się. To mu nie pomoże. Uwierz mi...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:08, 30 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Czuje na ramieniu dłoń Ice'a. Próbuje mnie podnieść. Nie moge oderwać wzroku od Crisa. Był taki młody. Zaledwie cztery lata starszy odemnie. Słysze jak Ice cos mówi. Mógłby we mnie rzucić Avadę. Dlaczego tego nie zrobi ? Przyjaciele powinni sobie pomagać. Łzy spłyneły mi po policzkach. Najpierw Irmina teraz Cris... Kto będzie następny ? Kogo jeszcze chce mi zabrać. Rozpacz momentalnie przerpdziła sie w ślepą furię. Wstałam. Nie zwracając uwagi na Ice'a ani na to że jestem tylko cholerną nekromantka pognałam przed siebie. Zabije go. Przysięgam zamorduje tego parszywego kretnya. Znak zapłonął zywym ogniem. Czuje mdłości. Co Tom wyprawia ? Zawroty głowy. Zwolniłam. Cholera nic nie widze.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:13, 30 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Ogłuszyłem Siabe, nie było innego wyjścia, nie mogłem pozwolić jej umrzeć,a samotna walka z Lordem i wewnętrznym kręgiem na pewno tym byłą. Jestem pewien, że mniue za to znienawidzi, ale nie moge jej ouścić w takim stanie, jest zaślepiona furią, zależy mi na niej, jest jedną z nilicznych osób, które mnie zaakceptowały, najpierw Irmina, potem Cris, Paula, Pat i Siaba. Dwie pierwsze osoby już nie żyją, od następnych nie ma znaku życia, została mi Siaba, niepozwole jej odejść...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:18, 30 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Usłyszałam głos Ice. Po chwili zwaliłam sie nieprzytoma na ziemię. Co sie cholera dzieje. Silne ręce. Poczułam jak ktos sadz mnie pod ścianą. Obraz stawał się wyraźniejszy. Przedemną majaczyła jakaś postać.... Ice ? Tak to napewno on. Tą twarz poznała bym wszędzie. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Chwila paniki. Ale potem .... O co tu chodzi ? Ale mnie boli głowa. Icepodaje mi rękę. Z trudem wstaje. Znak Pali niemiłosierni. Taka miła pamiątaka młodzieńczej głupoty i cholernego dropsa. Znienawidziałam go za to. Musię się opanować.
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:24, 30 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Lekka modyfikacja pamięci, za dwa dni, nie, ona jest dobrym magiem umysłu, sam ją w niej szkoliłem, także za dzień, może mniej przypomni sobie ciało Crisa i moją interwencje, no nic. To byłą moja decyzja i będę musiał za nią odpowiedzieć. Ruszamy dalej. Wyczuwam coraz więcej krwii, a więc jesteśmy gdzieś blicko lochów, tak, mam racje, słyze jakieś jęki w oddali, dobrze, że Siaba nie jest wampirem i nie ma wyostrzoych zmysłów, czasami żałuje, że TYM jestem...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:27, 30 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Zimno. Za zimno. Jestesmy w podziemiu. Tak doskonale pamietam to miejsce. Piepszony Tom. Prawie zginęłam. Pamiętam doskonale tydzień niewoli. To było straszne. Gdyby nie Ice pewnie by mnie tu nie było .... Schodami w dół. Znak pali coraz mocniej. Gorzej nic Curcio. Syknęłam cicho. Idziemy dalej. Jakis odgłos. Ktos jest w korytarzu. Zaraz się zacznie ....
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:32, 30 Maj 2006
Ice
Uzdrowiciel
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 2244
Przeczytał: 0 tematów
Jęki, teraz nawet Siaba je słyszy, mnie ogłuszają, to niemożliwe, czyżby Tom się nas spodziewał? Nie o naszej misji wiedzieli tylko Drops,Snape i Percy Wesley, tak ten skórwysyn jednak zdesydował się wrócić do rodziny. Rodzice przyjeli go ciepło, rodzeństwo nie, to cena jaką on zapłącił za swoją decyzje.
Jakiś ruch, Siaba też go widziała, wyciągam miecz...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Wto 0:38, 30 Maj 2006
Siaba
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1158
Przeczytał: 0 tematów
Trzy lata na słóżbie Voldemorta wyszkoliły mnie lepiej niż niejeden wojownik z Atlantydy. Ice wyciągna miecz. Ciemna postać. Nawet z tyłu rozpoznam tę sylwetkę. Piepszony stary Malfoy. Torturował Crisa ... Cris .... Jest coś o czym powinnam pamiętać .... To dotyczyło Crissa .... Tylko co to było ? CHolera dementorzy. Ice usmiecha sie pod nosem. Dementorzy to jego specjalność. Słysze krzyki. Martwe ciało.... Korytarz .... Glizdon ucieka. Mgła otacza mi umysł jednak nie poddaje się. Musze go dorwać.
- Drętwota - szepcze
Idealnie. Malfoy zwala sie na ziemie. Głęboki wdech. Nie chce zabijac juz nie. To nie rozwiązanie jednak wiem że muszę.
- Aveda Kedavra
Znów słysze krzyki w głowie .... Jakby pół roku Azkabanu nie wystarczyło ....
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 7
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach